Przejdź do treści

Sam sobie zbadam. O roli badacza w konstruowaniu narzędzi badawczych.

2018-09-12 - Daniela i Maja - 015 — kopia

Daniela & Maja

To tylko kilka pytań. W sumie to chcę się dowiedzieć jednej rzeczy. Nikt tematu nie zna lepiej niż ja, a zadawać pytania to chyba każdy potrafi. Po co od razu zlecać badanie? Wystarczy skonstruować prostą ankietę, umieścić na Facebooku i już mamy odpowiedzi, prawda?

Takie podejście do tematu badań rynku w ostatnim czasie zyskuje na popularności. Łatwy dostęp do konsumentów, choćby poprzez media społecznościowe, mnogość narzędzi, dzięki którym każdy może samodzielnie stworzyć ankietę sprawia, że pytanie o rolę badacza wcale nie jest bezzasadne.

O ile cieszy nas demokratyzacja badań ilościowych to, że każdy praktycznie ma do nich dostęp i może sobie na nie pozwolić, o tyle konstrukcje ankiet jakie mamy okazję napotkać w mediach społecznościowych często, delikatnie mówiąc, do idealnych nie należą.

A przecież to, w jaki sposób skonstruujemy ankietę i zadamy pytania wpływa nie tylko na realizację i chęć, lub niechęć badanego do brania udziału w badaniu, ale przede wszystkim na wynik końcowy badania. Na to jakie wnioski będziemy mogli z niego wyciągnąć, czy jakie decyzje podjąć na ich podstawie.

 

Konstruując ankietę warto pamiętać o kilku elementach. Chociażby tak fundamentalnych jak kogo, o co i jak pytamy. Ale też o tym by unikać zbyt długich, czy skomplikowanych pytań, uważać na pytania niejednoznaczne, sugerujące. Pamiętać, że respondent może nie domyślić się o co nam chodzi. 

„…to, w jaki sposób skonstruujemy ankietę i zadamy pytania wpływa nie tylko na realizację i chęć, lub niechęć badanego do brania udziału w badaniu, ale przede wszystkim na wynik końcowy badania.”

To wszystko wydaje się tak proste. Ale skoro tak jest, to skąd się biorą takie pytania jak tych kilka przykładów znalezionych w ankietach umieszczanych w mediach społecznościowych?

1. „Skąd czerpiesz wiedzę o zabawkach dla dzieci i inspiracje do zakupów? Czy śledzisz grupy tematyczne na FB, blogerów, konta na Instagramie? Jeśli tak, to jakie?”

To jest oczywiście jedno pytanie. Autor oszczędzając nasz czas sam w drugiej części pytania odpowiada na jego pierwszą część – wiadomo – wiedzę czerpiemy z Facebook’a, Instagram’a i opinii blogerów, prawda?

2. „W jakim stopniu znajomość historii ważna jest dla Polski (społeczeństwa)?”

– to pytanie autor zapewne zamierzał zadać Polsce, albo komuś kto Polskę dobrze zna i wie co jest dla niej ważne, ale ostatecznie przystał na społeczeństwo.

3. „Czy myśli Pani/Pan o wprowadzeniu zmian w swoich działaniach online w ciągu najbliższego roku? (można zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź)”

Jak widać można myśleć i nie myśleć jednocześnie, w sumie czemu się dziwić – na pytanie zaczynające się od „czy” możemy przecież odpowiedzieć na wiele różnych sposobów.

4. „Dlaczego podjęłaby Pani / podjąłby Pan decyzję o wejściu na Amazona? Dlaczego takiej decyzji by Pani / Pan nie podjęła / nie podjął?”

Jedno pytanie i jedno okienko do odpowiedzi, być może to opcja dla tych, co jak w przykładzie powyżej, podjęliby i nie podjęli decyzji jednocześnie….

5. „ Jak oceniasz ten produkt? Czy byłabyś zainteresowana kupieniem go dla swojego dziecka? Jaką kwotę byłabyś skłonna zapłacić (…)? Czy chciałabyś zasugerować jakieś zmiany?”

To istne combo, jak widać można oszczędzić sporo czasu na przygotowaniu ankiety- tylko jak badany ma na takie pytanie odpowiedzieć?

 

Powyższe przykłady mogą wydawać się oczywiste, ale zdziwilibyście się jak często badacze natykają się na źle skonstruowane pytania, które mijają się z założonym celem.

Ankieta, jak papier, przyjmie wszystko. Pytanie tylko czy dostaniemy z badania to, o co nam chodzi.

Warto zastanowić się, jakie cele realizuje każde kolejne pytanie w kwestionariuszu i do czego posłuży wiedza, którą z badania uzyskamy.
Skorzystanie z pomocy badacza czy agencji badawczej może pomóc uniknąć powyższych pułapek i pozwoli wycisnąć z badania ankietowego najwięcej jak się da. Wieloletnie i różnorodne doświadczenie, jak i znajomość mechanizmów psychologicznych pozwala skonstruować narzędzie, które przełoży się na wartościową, łatwą do wykorzystania wiedzę.

Dodaj komentarz