Nowe trendy rynkowe – co na to konsument? cz. 3

Marta i Marek, ludzie młodzi, wykształceni, należeli przed pandemią do grupy 72% Polaków, którzy w domu posiadali książki (1). W ich domowej bibliotece znajdowało się całkiem sporo pozycji, zarówno literatury pięknej, jak i branżowej. Znajdowali się też wśród 40% tych, którzy w ciągu roku przeczytali choć jedną książkę (1). Zdarzało im się sięgnąć po książkę od czasu do czasu, głównie podczas urlopu. Ale mimo pozytywnego nastawienia i dobrych chęci, mieli jednak poczucie, że w ich codziennym, pełnym pośpiechu życiu nie ma czasu na czytanie.
Aż do marca 2020.

Pandemia i jej konsekwencje w postaci konieczności spędzania większości czasu wolnego w domu sprawiła, że na nowo odkryli przyjemność czytania. Zaczęli sięgać zarówno po nowości, jak i książki „które zawsze chcieli przeczytać”. Marek poznał przez ostatni rok większość przygód norweskiego policjanta Harry’ego Hole’a pióra Jo Nesbø. Marta w tym czasie nadrobiła czekające od kilku miesięcy na półce książki Olgi Tokarczuk.
W międzyczasie zaopatrzyli się w czytniki e-booków, by móc czytać nie tylko tradycyjne papierowe wydania, ale też z łatwością pobierać interesujące ich tytuły w postaci e-booków (2) – i tak stali się subskrybentami aplikacji Empik Go, która już w czerwcu 2020 przekroczyła milion pobrań (3). Dzięki aplikacji odkryli też świat audiobooków. Przez rok bilans przeczytanych przez nich książek znacznie się poprawił, a czytanie stało się codziennym rytuałem. Tak jak dla znacznej części Polaków.